Dziś dzień dziecka. Czujecie się jeszcze dziećmi?
Wydaje mi się, że większość najmilszych wspomnień mamy z dzieciństwa. Wtedy najsilniej byliśmy związani z rodzicami, świat był jeszcze tajemnicą, czekającą na nas – małych odkrywców, wszystko wydawało się dobre i życie było spokojne. Życie nie było skomplikowane. Przedszkole, później szkoła, rodzice, zabawy, plac zabaw, kredki, guma do żucia i Big Milk za złotówkę.
Dobrze jest wracać do dziecięcych wspomnień. Są często pełne słońca, uśmiechu i beztroski. Pamiętam gry w gumę na placu zabaw, chowanie się po krzakach i picie słodkiego soku z białych kwiatów pokrzyw. Ciekawa jestem, czy tylko moja paczka tak robiła…
Cały czas jest w nas jedno dziecko,
które nazywa się wrażliwość. Karmi się poczuciem piękna, niewinnością, ufnością do drugiego człowieka. To dziecko, które cieszy się z małych rzeczy, umie pomagać i się dzielić. To dziecko jest czasem spontaniczne, decyduje się w ostatniej chwili na coś mniej lub bardziej szalonego. Lubi wbiegać do jeziora rozpryskując wodę na wszystkie strony, leżeć w trawie i zrywać stokrotki i patrzeć w chmury i szukać w nich kształtów zwierząt.
Drugie dziecko, które mamy w sobie,
to nieodpowiedzialność. To ta „czarna owca” w rodzinie. To dziecko, które nie bierze za siebie i za innych odpowiedzialności. Nie chce się angażować. Nie umie się sobą zająć, ogarnąć swoich spraw, umówić się do lekarza, załatwić dokumentów. To dziecko nie myśli o swojej przyszłości, nie planuje jej i żyje z dnia na dzień, bez konsekwencji. Mieszka wciąż z rodzicami, mimo że skończyło studia i juz pracuje.
Nie da się żyć przeszłością, ani całkowicie myśleć o przyszłości snując plany, które mogą nawet nie mieć szans na zrealizowanie. Nie można popadać ze skrajności w skrajność. Które jednak dziecko bardziej warto w sobie pielęgnować?
Pisałam niedawno również podobny wpis u siebie na blogu. 🙂 Każdy z nas powinien mieć w sobie coś z dziecka, bo to same piękne cechy. Cieszę się, że jestem odpowiedzialna za swoje czyny, słowa i nie mogłabym znów być taka beztroska i pozbawiona obowiązków jak dziecko, jednak czasem każdemu potrzebne jest małe oderwanie i szaleństwo. 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O, chętnie zajrzę! Pozdrawiam! 🙂
PolubieniePolubienie
Pisałam niedawno również podobny wpis u siebie na blogu. 🙂 Każdy z nas powinien mieć w sobie coś z dziecka, bo to same piękne cechy. Cieszę się, że jestem odpowiedzialna za swoje czyny, słowa i nie mogłabym znów być taka beztroska i pozbawiona obowiązków jak dziecko, jednak czasem każdemu potrzebne jest małe oderwanie i szaleństwo. 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
[…] na koniec pierwsze tego lata truskawki i arbuz <3, a na Haniako były trzy teksty: o dzieciach, o psie i o byciu […]
PolubieniePolubienie