Znowu uczę się odpuszczać. Już tak nie marznę, jak kilka tygodni wcześniej, oswajam się z chłodem poranków i wilgotnymi liśćmi pod stopami. Dłubię, rzeźbię w AutoCADzie, kreślę, piję różne herbaty i przegryzam domowy popcorn. Uczę się zwalniać, każdego dnia.
*
Czuję, że wszystko jest w głowie. Na własnej skórze przekonałam się, jak błahostka może łatwo urosnąć do rangi prawdziwego problemu. Coś usłyszałam, dopowiedziałam sobie jedną, drugą, trzecią historię i zaczęłam autentycznie się stresować wraz ze wszystkimi nieprzyjemnymi objawami tego stanu. Oczywiście okazało się, że wszystko, co sobie wymyśliłam było nieprawdą, ale co się nadenerwowałam, to moje. Jak wielka jest moc w tych naszych myślowych rozmowach z samym sobą. Muszę się pukać w głowę, ale i czasem prosić o pomocną do puknięcia głowy dłoń.
*
Chciałam być super. Dawać sobie ze wszystkim radę. Wciąż skupiona, efektywna, perfekcyjnie zorganizowana. Przyszły późne wieczory, przełączanie budzika, bolące plecy. Wieczny niedoczas, mit weekendu. Obiecałam sobie szarlotkę, bo myślę o niej od jakiegoś czasu, a póki co radością jest już zjedzenie ciepłego obiadu.
Ciężko przyznać się do porażki, błędu czy braku umiejętności. Cieszę się, że mam w sobie na tyle instynktu samozachowawczego, by w porę ratować się od pośliźnięcia na skórce od banana. W końcu przyznałam sama przed sobą, że nie ma być idealnie. Nigdy nie będzie. Trzeba się troszczyć o spokój.
*
Wyłączam wcześniej komputer. Nakładam na twarz krem. Robię sobie kawę z kawiarki. Powstrzymuję się od sprawdzania powiadomień podczas śniadania. Staram się ukoić umysł patrząc w to, co mam na talerzu. Szukam luksusów dnia codziennego nawet, gdy miałyby być tak trywialnymi rzeczami jak ulubione legginsy do spania, podkładka pod kubek albo nawilżone pomadką usta. Taki październik.
Dziękuję za Twój czas.
Dobry tekst, ale nie polecam żadnego popcornu, nawet domowego 🙂
Zapraszam tutaj: https://mozgojazda.wordpress.com/2016/10/11/dobra-samotnosc-nie-jest-zla/
PolubieniePolubienie
Czemu? Co w nim złego? 😉
PolubieniePolubienie
będąc na studiach miałam poczucie, że w każdej chwili mogę zwariować od nadmiaru obowiązków, dopiero po ich skończeniu udało mi się naprawdę zwolnić i każdego dnia cieszyć życiem
ładne masz butki:)
PolubieniePolubienie
Jeszcze niecałe dwa lata w takim razie, ha! Ale cieszy mnie Twoja perspektywa, że naprawdę zwolniłaś po studiach – jest nadzieja :)) A dziękuję, mega udany tegoroczny zakup 🙂
PolubieniePolubienie
Rzeczywiście..nie ma szans, by wszystko było idealnie..ja dopiero jestem na etapie godzenia się z tym faktem 😛
PolubieniePolubienie
Uczę się godzić to codziennie, starając się nie zwariować… Polecam 😀
PolubieniePolubienie
Nie lubię tego października. Tęsknię za słońcem i chyba nie potrafię odpuścić. Zawijam się w koc i w taki sposób spędzam całą jesień. No tak, i nieodłączny laptop. Chyba powinnam wziąć z Ciebie przykład 😉
PolubieniePolubienie
Wspierajmy się razem w tym analogowym postanowieniu! Wczoraj pierwszy raz od długiego czasu zaczytałam się przed snem – fajne, zapomniane uczucie 😀
PolubieniePolubienie
Tego właśnie potrzebuję. 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja już od 2 tygodni próbuję wprowadzić nawyk chodzenia spać o 22, ale narazie uczelnia robi z tego wielki znicz (23 też nie jest zła)! Poza tym zdrowieję, codziennie rano ssanie oleju i imbir, zobaczymy, czym to poskutkuje. Od 2 dni nie włączyłam internetu w telefonie. To chyba dobrze. Niech ta szarość sobie idzie.
PolubieniePolubienie
Też powinnam wcześniej chodzić spać, ale jednocześnie noc to czas w którym mam najwięcej czasu na robienie inżynierki… Imbir jest ekstra, polecam do herbaty – na przykład potarty, w ogóle nie jest ostry. 🙂
PolubieniePolubienie
Hania, czytasz mi w myślach. Ale piękniej niż ja układasz te myśli w słowa 🙂
PolubieniePolubienie
Natalia, Twoje układanie słów nie ma sobie nic do zarzucenia!
PolubieniePolubienie
Początki są trudne, potem uda Ci się znaleźć czas na wszystko. Powodzenia.
Zrobiłaś szarlotkę?
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo. No właśnie nie, a niech to. Już było blisko. Muszę chyba ją po prostu wpisać w kalendarz.
PolubieniePolubienie
[…] Troszczyć się o spokój […]
PolubieniePolubienie
Tak u Ciebie spokojnie i przytulnie. ❤
PolubieniePolubienie
Najmilszy komplement na świecie, chciałabym bardzo mocno, aby tak było 🙂
PolubieniePolubienie
Ciekawy tekst. Gdybyśmy wszyscy trochę częściej odpuszczali, żyłoby się lepiej. 😉 Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
To prawda, warto o tym pamiętać 🙂
PolubieniePolubienie